Postanowiliśmy otworzyć na naszym blogu cykl wpisów listujących opowiadania mieszczące się w konkretnych gatunkach, a publikowane w naszych ebookach – obecnych i przyszłych (w chwili publikacji tego wpisu dopiero jednym, ale nabór do drugiego ruszy lada chwila). Na pierwszy front idą opowiadania fantasy.
Po co to robimy?
Niektóre osoby szczególnie szukają teksów konkretnego typu. Być może poniższe podsumowanie będzie dla nich pomocne. Jednocześnie warto zdecydowanie i mocno podkreślić – zachęcamy do lektury także i innych tekstów. Czasem oryginalne podejście może być kuszące nawet dla największych sceptyków danej dziedziny 🙂 Nawet jeśli właśnie opowiadania fantasy to Twój „konik”, sprawdź co jeszcze zawierają nasze zbiory opowiadań 🙂 Bo też trzeba to powiedzieć wprost, że pomimo pierwszych skojarzeń opowiadania fantasy to nie tylko rycerze i czarnoksiężnicy. Gatunek jest szeroki i mieści naprawdę mnóstwo pomysłów.
Od razu też zaznaczamy – nasza lista opowiadań fantasy będzie aktualizowana wraz z pojawianiem się kolejnych tomów. Aczkolwiek może się zdarzyć, że będzie się to działo z opóźnieniem względem publikacji samych ebooków.
Opowiadania fantasy a pogranicze gatunku
Jest jeszcze jedna istotna sprawa, którą należy wspomnieć. Niektóre opowiadania są niejako na pograniczu fantasy, czasem w sposób trudny do jednoznacznej kategoryzacji. Bywa też, że znajdzie się w nich jakiś element fantasy i trudno określić, czy wystarczający dla przypisania do tego gatunku. Może się zdarzyć, że w Twoim odbiorze, czytelniku/czytelniczko, coś będzie po innej stronie granicy, niż w naszej „klasyfikacji”. Czyli inaczej mówiąc – może się zdarzyć, że na naszym miejscu niektóre opowiadania z naszych antologii powinny być na innej liście gatunkowej, a z kolei coś, co nie zostało tu wymienione, powinno jednak się tu znaleźć. Bywa – wybacz nam 🙂
Opowiadania fantasy w naszych antologiach
A więc zaczynamy od zbioru „W głębi snów” (kliknij, aby przejść do podstrony, z której można go pobrać, dostępny w formatach PDF, Mobi, ePub).
- Śniąca z Tha’hdir (Sylwia Wełna) – klimaty nieco jak z arabskich baśni.
- Morfeokinematografia (Gożjaśkiś) – tu od razu przychodzi skojarzenie z humorem w stylu Terry’ego Pratchetta.
- Tworzywo snu (Agnieszka Fulińska) – w tym przypadku opowiadanie fantasy w bardzo onirycznym stylu.
- Kobieta, która pocałowała księżyc (L.K. Moss) – spokojne, wyważone fantasy obyczajowe.
- Ylleherm (Sylwester Gdela) – tu dla odmiany wkrada się mitologia.
- Latający dywan (Sylwia Finklińska) – lekkie i przyjemne opowiadanie fantasy w bardzo klasycznej formie (choć bez mieczy i smoków).
- On ją kochał za żywota (Aleksandra Klęczar) – na końcu tekst, który być może w przyszłości zostanie wydzielony do osobnej listy, ponieważ jest to… urban fantasy, osadzone w czasach jak najbardziej współczesnym nam, tu i teraz.
Z kolei w zbiorze opowiadań „Granice Nieskończoności” pojawiają się następujące opowiadania fantasy:
- Poza Horyzontem (Kaja Piaścik) – historia z motywem podróży w nieznane.
- Nieskończony (Alicja Huk) – bo czasem to nie bohaterowie są ważni, lecz ci, o których bohaterowie zapomnieli.
- Bezkres możliwości (Krzysztof Bożejewicz) – urban fantasy z pozytywnym przesłaniem.
- Święta Rzeka (Danuta Pawlak) – bardzo klimatyczna i nastrojowa historia.
- Wiekuista cisza nieskończonych przestrzeni (Agnieszka Fulińska) – to właściwie nie do końca fantasy, choć niewątpliwie kojarzy się z tym gatunkiem. Co ciekawe, można tu tez mówić o wątkach… postapo.
Lista będzie uzupełniana wraz z kolejnymi tomami.
Inne listy:
- obyczajówki (bo i takie mamy),
- opowiadania cyberpunkowe,
- horror, groza i weird fiction,
- opowiadania science-fiction.
Następne w przygotowaniu 🙂
